Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 11
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Życie poświęcone

Roman Aleksander Soczewka   

rm-067-zycie-poswiecone.jpg
rm-067-zycie-poswiecone.jpg

"Było nas więcej niż stu z różnych zakonów i klerycy świeccy i z różnych narodowości; był nawet jeden Murzyn, co się święcił" (św. Maksymilian).

Kapłaństwo się nie starzeje, ale fakt i dzień święceń kapłańskich jest zapisany w wielu miejscach i trwale tkwi w pamięci prezbiterów. Dobrze jest świętować rocznicę święceń kapłańskich, w ten sposób podkreśla się ich wagę. Pod koniec kwietnia 2018 r. wspominaliśmy setną rocznicę święceń Ojca Maksymiliana Marii Kolbego. Przyjął je w Rzymie 28 kwietnia 1918 r. w bazylice San Andrea della Valle z rąk kard. Basilio Pompiljo. Zachowała się relacja z tego wydarzenia, zapisana przez samego Świętego w maju 1918 r.

27 kwietnia wieczorem przygotowaliśmy wszystkie rzeczy potrzebne do święceń. 28 kwietnia rano po modlitwach wyszliśmy z kaplicy i około godziny 7 wyszliśmy z Kolegium do kościoła św. Andrzeja della Valle. Tam, ubrany w szaty diakona, przygotowywałem się do pierwszej Mszy świętej. - Przychodzi Don Giulio i wywołuje wszystkich po imieniu i ustawia w dwa równoległe szeregi, między którymi zaś przechodzi Kardynał Wikariusz i w głębi zakrystii siada na krześle. Na znak ceremoniarza wszyscy (a było nas przeszło stu) parami idziemy do kościoła i zajmujemy "stalle" chóru w prezbiterium - J. Em. Kardynał Wikariusz ubiera się w szaty kościelne i rozpoczyna Mszę świętą Przychodzi tonsura, święcenia mniejsze, przeplatane częściami Mszy świętej i wreszcie daje się słyszeć głos: Accedant, qui ordinandi sunt ad Ordinem presbyteratus i na wezwanie imienia i nazwiska poszczególnych kandydatów do święceń odpowiadają głosy adsum i jeden po drugim dołącza się do gromadki subdiakonów i diakonów stojących na środku (...) Po konsekracji łzy mi się cisnęły do oczu, ale trzeba było powstrzymać wzruszenie i odmawiać modlitwy z Kanonu razem z J. Em. Kardynałem. - Po święceniach wróciłem do domu - jakie wrażenie - trzeba przyznać, że Niepokalana mnie raczyła przywieść aż dotąd.

[...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 5(67)2018 - Życie poświęcone, s. 9