Pomiń ten link jeśli nie chcesz trafić na czarną listę!
  • Slider 6
  • Slider 9
  • Slider 10
  • Slider 12
Dwumiesięcznik dla młodych ciałem i duchem

Płacząca Maryja

Redakcja   

5(109)2025 | Płacząca Maryja
5(109)2025 | Płacząca Maryja
5(109)2025 | Płacząca Maryja

Maryja w różny sposób manifestuje swą troskę o Kościół Jej Syna Jezusa Chrystusa i o dzieci odkupione Jego Najdroższą Krwią. Jednym z nich są łzy, płynące z Jej obrazów lub figur. Jej łzy, często krwawe, przypominają o potrzebie nawrócenia, prowadzenia takiego życia, które nie będzie ranić Jej Niepokalanego Serca i zasmucać Jej oblicza.

Łzy na obrazach czy figurach Matki Bożej nie należą do rzadkości. W naszym kraju jest znana Czarna Madonna z Lublina, która płakała w 1949 r., w trudnych czasach reżimu komunistycznego. W małej węgierskiej wiosce Máriapócs Maryja również zapłakała i to kilkakrotnie.

Węgry w końcu XVII w.

W 1696 r. znaczna część terytorium Królestwa Węgier (Regnum Hungariae) została już wyzwolona spod panowania tureckiego. Kraj, po 150 latach niewoli tureckiej i ciągłych działań zbrojnych, nie tylko był wyludniony, ale także bardzo podzielony wyznaniowo. Obok katolików i prawosławnych, dużą część ludności stanowili luteranie, kalwini i muzułmanie. Kraj nie był niezależny, gdyż przeszedł pod panowanie Arcyksięstwa Austriackiego (Archiducatus Austriae), z czego większa część ludności nie była zadowolona.

Ikona w Pócs

4 listopada 1696 r., gdy grekokatolicki ks. proboszcz Dániel Papp odprawiał Mszę świętą w małym drewnianym kościółku we wsi Pócs (Węgry), Mihály Eöry - miejscowy rolnik, zauważył, że łzy obficie płynęły z obu oczu ikony Matki Bożej, umieszczonej na ikonostasie. Ikonę tę w 1676 r. wykonał István Papp - brat proboszcza, za 6 forintów węgierskich. Zamówił ją László Csigri - sędzia z Máriapócs, jako wotum wdzięczności za wyzwolenie go z niewoli tureckiej. László nie kupił ikony z braku funduszy, ale nabył ją Lőrinc Hurta i przekazał w darze do budującej się drewnianej świątyni jako wotum wdzięczności za wyzwolenie z okupacji tureckiej.

Cudowne zdarzenia

Cudowne łzy Maryi dość obficie płynęły z obrazu bez przerwy do 8 grudnia, nawet w tak mroźne dni, że woda i wino w kielichu mszalnym zamarzały.

Do kościoła zaczęli przychodzić nie tylko katolicy, ale także luteranie i muzułmanie, aby prosić płaczącą Matkę Jezusa o pomoc i wstawiennictwo. Od nich również pochodzą świadectwa cudów.

Jednym z pierwszych większych cudów było uzdrowienie umierającego dziecka cesarskiego oficera. Proboszcz rzymskokatolicki z pobliskiej parafii w Kálló podniósł dziecko do obrazu, a kiedy ono dotknęło cudownych łez, zostało uzdrowione. Matka dziecka jako wotum dziękczynne dla Maryi i Jej Syna ofiarowała naszyjnik ze szlachetnych kamieni, który jest w świątyni przechowywany do dziś.

O licznych uzdrowieniach w tym miejscu, przypisywanych wstawiennictwu Maryi, świadczą kule, warkocze, obrazy i dary z metali szlachetnych, umieszczone na ścianie w pobliżu ikony.

Ikona w Wiedniu i w Pócs

Po zbadaniu łez władze zarówno kościelne, jak i cywilne opowiedziały się za cudownym charakterem zjawiska.

Cesarz Leopold I, a przede wszystkim jego żona Eleonora Magdalena, postanowili cudowną ikonę sprowadzić do Wiednia i, mimo protestów mieszkańców Pócs, 1 marca 1697 r. ikonę zabrano do stolicy Arcyksięstwa. Przez prawie miesiąc w Wiedniu odbywały się liczne Msze, nabożeństwa i procesje z cudowną ikoną.

Gdy kilka miesięcy później, 11 września 1697 r., książę Eugeniusz Sabaudzki pokonał wojska osmańskie w bitwie pod Zentą, zwycięstwo przypisano Matce Bożej z Pócs. Po zwycięstwie ikona znalazła stałe miejsce w katedrze św. Szczepana w Wiedniu.

Z oryginalnej ikony w Wiedniu już więcej nie popłynęły łzy. Natomiast mieszkańcy Pócs postarali się o namalowanie kopii ikony, którą wykonał nieznany artysta z Koszyc. Z niej 1 sierpnia 1715 r. ponownie popłynęły łzy. Biskup kazał zbadać to zjawisko i po uznaniu go za cudowne znowu zaczęto w Pócs czcić Płaczącą Maryję.

Po tym drugim wylaniu łez wieś zmieniła swą nazwę na Máriapócs, a maryjna ikona pozostała w powstałym sanktuarium, które papież Pius XII w 1948 r. podniósł do rangi bazyliki mniejszej.

Łzy XX wieku

Maryja w tej ikonie płakała jeszcze od 3 grudnia 1905 r. przez prawie miesiąc. Również to zjawisko zbadano i potwierdzono jego nadprzyrodzony charakter.

Oryginalna płacząca ikona Maryi w Wiedniu dała o sobie znać podczas II wojny światowej. W 1944 r. zapłonął dach katedry św. Szczepana i zawalił się, ale sama ikona została nietknięta. Maryja przypomniała o sobie i o swoim orędownictwie u tronu Jej Syna, Jezusa. [...]

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH - 5(109)2025 | Płacząca Maryja, s. 9